Cześć!
Jako, że była zima i trzeba było wypełnić co nieco czas urlopowy, w studiu postanowiłem pobawić się… wodą, dzięki której miałem nadzieję, że wyjdą całkiem ciekawe zdjęcia!
Co zrobiłem? Otóż ułożyłem podłogę folią, by jakoś tą wodę później wyciągnąć ( wierzcie mi, że co nieco tej wody było na podłodze), następnie położyłem „nołnejmową” wodę toaletową i lałem na to wodę jednocześnie pstrykając raz po raz zdjęcia. Zdjęcie, które przedstawiam zostało wykonane z 6-7 prób.
Ahhh jeżeli chodzi o ustawienia, to wodę zamroziłem w czasie 1/4000 S i używałem 2 lamp systemowych ustawionych po dwóch stronach. Użyłem czarnego plexi, by było nooo fajniej :).