Nastały dziwne czasy, gdzie niemal cały świat stoi w miejscu…Jednakże udało mi się uczestniczyć w ceremonii jaką jest… ślub cywilny, który odbył się w Policach:). Fakt faktem – w okrojonym składzie – byłem jedynie ja, Para Ślubna, Świadkowie i urzędnik, ale mimo wszystko się odbył.
Świadkowie w maskach… ja w lateksowych rękawiczkach… a przed drzwiami dezynfekcja rąk…to było bardzo dziwne uczucie, dlatego też mam nadzieję, że w trymiga wygramy z Koronawirusem, bo chciałbym, aby sale weselne były znów pełne bawiących się ludzi…
Na dniach mają być dodatkowe restrykcje, więc nawet w tak okrojonym składzie zapewne ślubów nie będą udzielać.
