Mam zaległości na blogu i to spore! PRZEPRASZAM!
Ale dobra! Pomyślałem sobie, że czasem z rana – przy kawie – zrobię wpis na bloga! A to nie jest łatwe! Szczególnie, gdy jest sporo zleceń i brakuje dnia w dniu :).
Chciałem jedynie zakomunikować, że ślubny rok 2018 zaczął się pełną parą! Co ciekawe, do czerwca nie miałem żadnej rezerwacji, ale teraz… nooo to będzie rzeźnia. Niemal co tydzień jest ślub, nie wspominając jeszcze o zleceniach fotografii wnętrz lub różnego rodzajach fotoreportażach.
Wracając do tematu! 8 czerwca towarzyszyłem Oktawii i Rafałowi na ślubie i na weselu, który odbył się Choszcznie. Było pięknie, lecz upalnie, ale mimo wszystko – udało się! Zawsze jest mały stresik przed pierwszym zleceniem ślubnym w sezonie. A to wszystkie szkiełka trzeba wyczyścić, a to trzeba sprawdzić wszystko jak należy. A to trzeba się przepakować:). No niestety w zależności od rodzaju sesji biorę różne obiektywy.
No właśnie czemu? Otóż często w tygodniu mam zlecenia fotografii wnętrz lub zdjęć produktowych. Zawsze wtedy trzeba przepakować aparaty, obiektywy, akcesoria, które są potrzebne na dane zlecenie.
Wracając do fotografii ślubnej: Do końca roku mam jak na razie 12 ślubów, więc to będzie dosyć pracowity rok, na razie nie pokazuję zdjęć, bo po prostu nie mam czasu, by się zająć reklamą ( pewnie to błąd), ale nadrobię zaległości! Obiecuję!
