Co byście poczuli, gdyby nagle zadzwonił do Was Wasz fotograf ślubny i powiedział, że utracił Wasze zdjęcia ślubne? Jak byście zareagowali, gdyby Wasz fotograf podczas ceremonii przestał fotografować, ponieważ miał tylko jeden aparat, który nagle się zepsuł?

Złośliwość rzeczy martwych dotyka też i fotografów, dlatego też przy doborze fotografa zawsze warto o tym pamiętać. Chociaż nigdy mi się powyższe sytuacje nigdy nie zdarzyło, podchodzę do tematu bezpieczeństwa bardzo poważnie.

Dlatego też, jako profesjonalny fotograf ślubny podczas pracy stosuję się następujących zasad:

  • Zdjęcia są nagrywane na bardzo dobrych i bezawaryjnych kartach pamięci
  • Podczas reportażu mam zawsze przy sobie dwa aparaty, co najmniej dwie lampy błyskowe i zapas kart pamięci
  • Zdjęcia z kart pamięci po reportażu są zgrywane w 3 kopiach. Dwie kopie są na różnych dyskach komputera, a trzecia kopia jest zgrywana na dysku zewnętrznym